Osoby pracujące w straży granicznej dopuściły się nadużycia przywilejów, co skończyło się aferą. Wybrani funkcjonariusze wykorzystywali bazę danych PESEL do sprawdzania informacji o sąsiadach czy znajomych. Doszło nawet do przypadków, gdy weryfikowano adresy zamieszkania celebrytów.
Zajawka pochodzi z artykułu opublikowanego pod adresem: https://geekweek.interia.pl/bezpieczenstwo/news-afera-w-strazy-granicznej-dane-osobowe-sprawdzano-w-celach-p,nId,7849792
Zachęcamy do zapoznania się z pełną treścią artykułu