Wygląda na to, że nie odkręcimy już tego, co utrwaliło się w języku i historii w kwestii niemieckich czołgów. Od czasów II wojny światowej Niemcy nadają swym pojazdom pancernym nazwy zwierząt i to nie byle jakich, bo głównie drapieżnych ssaków. W wypadku najpotężniejszego ich czołgu produkowanego seryjnie mamy jednak do czynienia z nieporozumieniem, które mocno się już utrwaliło i od lat nazywamy ten pojazd nieprawidłowo.
Zajawka pochodzi z artykułu opublikowanego pod adresem: https://geekweek.interia.pl/militaria/news-potezne-niemieckie-czolgi-nazywamy-blednie-tego-sie-juz-nie-,nId,7389620
Zachęcamy do zapoznania się z pełną treścią artykułu