Ukraina nieustannie boryka się z niedoborami amunicji, w związku z czym musi improwizować. Jednym z rozwiązań są tzw. cukierkowe bomby z drukarek 3D, których produkcja kosztuje grosze, szczególnie z pomocą ochotników z różnych krajów, w tym Polski.
Zajawka pochodzi z artykułu opublikowanego pod adresem: https://geekweek.interia.pl/technologia/news-slodkie-tylko-z-nazwy-ukrainskie-cukierkowe-bomby-spadaja-na,nId,6941324
Zachęcamy do zapoznania się z pełną treścią artykułu